Witajcie :) Poprzednio zaprezentowałyśmy Wam nasz pomysł na lazanię, a dziś przyszła pora na kolejny często zamawiany przepis, czyli curry. Nie będzie to jednak tradycyjne curry, a raczej zupa curry z kurczakiem i mlekiem kokosowym, która przy dodaniu mniejszej ilości bulionu może stać się curry w wersji podstawowej. Dzisiejsze danie powstało na bazie kilku różnych przepisów, połączonych w całość przez Siostrę Julki - więc to ją uznajemy za autorkę i przy okazji serdecznie pozdrawiamy :) Z podanych proporcji uzyskacie ilość curry, którą spokojnie naje się kilka osób, dlatego może być to ciekawa propozycja na większe spotkania towarzyskie.
Składniki:
filety z piersi kurczaka ok 1,4 kg
kiełki fasoli mung 100g
pędy bambusa 50g
3 marchewki
puszka mleka kokosowego 400ml
czubata łyżka zielonej pasty curry
2-3 łyżki pasty sambal oelek
5cm imbiru
5 szalotek
5 ząbków czosnku
ok 5 łyżek oleju
1,5 l bulionu warzywnego
sól, cukier, pieprz
2 łyżki soku z limonki
Przygotowanie:
1. Marchewkę i cukinię pokrój w półplasterki (lub ćwierć plasterki jeśli używasz dużych sztuk). Podduś je delikatnie na oleju, najpierw marchewkę, później cukinię i odłóż do miski.
2. Kurczaka umyj, osusz, pokrój na małe kawałki i podsmaż na oleju, przeprawiając je jedynie solą i pieprzem. Po usmażeniu również przełóż do miski.
3. Pokrój w cienkie plastry, obrane wcześniej: czosnek, imbir i szalotkę i podsmaż je w dużym garnku na dwóch łyżkach oleju. Dodaj pastę curry i przesmaż całość chwilę, cały czas mieszając.
4. Do garnka dolej mleczko kokosowe, bulion, sok z limonki, pastę sambal oelek i przypraw według uznania. Doprowadź do wrzenia. Na koniec dodaj podduszone wcześniej warzywa oraz usmażonego kurczaka. Spróbuj i ewentualnie ponownie dopraw.
5. Zupę podawaj z ryżem zwykłym lub jaśminowym oraz posiekaną kolendrą lub szczypiorem.
Nasze oceny:
Rodzina Julki: Zupa była po prostu bardzo dobra i nic więcej nie trzeba mówić :) Nasza ocena: 10/10.
Wygląda przepysznie, chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńAle apetyczna zupa :) Taka aromatyczna .
OdpowiedzUsuńmleko kokosowe i te klimaty....:) zawsze trafiacie w moje gusta! albo ja jestem taka wszystkożerna...:)
OdpowiedzUsuńAle fajny przepis na zupkę :-) to musi być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tajskie smaki! A Wasza zupa podana bardzo apetycznie, jej aromat poczułam aż u siebie ^^
OdpowiedzUsuńelenagotuje.blogspot.com
Wygląda bardzo ciekawie! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, wygląda naprawdę smacznie :)
OdpowiedzUsuńnadchodzi sezon na rozgrzewające jedzenie!
OdpowiedzUsuńOdrobina egzotyki w te chłodne dni bardzo się przyda :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny zaproście mnie kiedyś na tą zupkę :) ! Pokochałam tajskie smaki, ostatnio prawie codziennie jem z tej kuchni. Wygląda wspaniale !!!!
OdpowiedzUsuńPrzepadam za kuchnią wschodu, musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńzupka prezentuje się wspaniale! muszę w końcu sobie taką zrobić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zupy. Bardzo smakowita :)
OdpowiedzUsuńI ja bym się wprosiła na miseczkę:)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńhttp://www.mojemenu.blogspot.com/